Torebeczka na drobiazgi

Potrzebowałam taką podręczną torebeczkę na aktualnie szydełkowane prace, bo noszę się z nimi po całym domu, więc uszyłam i wydziergałam sobie ot, takie coś.Pierwszy raz uszyłam z podszewką, a uchwyty zrobiłam na szydełku.
Na środku kokardki jest malunie serduszko, które też wykonałam na szydełku.
"Wiara jest zaufaniem Bogu nawet w cierpieniach." Jan Twardowski
 

Komentarze

  1. Prześliczna:), a serducha szydełkowe po prostu słodkie! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak.
    W cierpieniach szczególnie.
    ... tylko czasem tyle ich jest...

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna torebusia pieknie ozdobiona mamy podobne pomysly :o)
    Mnie równienież denerwowało przenoszenie robotek z pokoju do pokoju i uszyłam sobie dwa koszyczki ale takie bez uszu stojace pojemniczniki na robótki. Jeden z nich też ozdobilam serduszkami tylko uszytymi recznie. Bardzo przydatne są takie koszyczki. Jestem teraz u Babci i jestem bardzo zadowolona ze znalazlam czas na uszycie ich. Pozdrawiam :o)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna torebusia pieknie ozdobiona mamy podobne pomysly :o)
    Mnie równienież denerwowało przenoszenie robotek z pokoju do pokoju i uszyłam sobie dwa koszyczki ale takie bez uszu stojace pojemniczniki na robótki. Jeden z nich też ozdobilam serduszkami tylko uszytymi recznie. Bardzo przydatne są takie koszyczki. Jestem teraz u Babci i jestem bardzo zadowolona ze znalazlam czas na uszycie ich. Pozdrawiam :o)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczna torebeczka ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna torebka, serduszka dodają dużo uroku!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo praktyczny przydasiek:) Ja potrzebowałabym raczej worka!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Torebeczka pomysłowa i ślicznie wykonana :) Serduszka też mi wpadły w oko :) Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak patrzę na Twoją torebusię na robótki to przypomina mi się stan wojenny w kraju.Ludzie siedzieli w domach wystraszeni,a my nie miałyśmy co robic ,więc każda jakąś robótkę do pracy przynosiła,żeby te 8 godzin jakoś minęły.Moja koleżanka miała swoją własnie w takiej torebusi zawieszoną na ręce,a z niej trochę wystawała wełna i druty.Pilnujący nas "generał"zobaczył torebkę na jej ręce i pyta-a to co!!!!a koleżanka-śniadanie!,generał,skąd inąd wielka szuja zrobił się buraczkowy i pyta a właściwie cedzi przez zęby-wełna!!!-a koleżanka przytomnie-czy to włos czy to wełna byle kiszka pełna:)))))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. jak przyjemnie zrobić sobie coś praktycznego, co na dodatek oko cieszy - śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeurocza torebeczka:)Aż zazdroszczę takiego talentu:) Pozdrawiam cieplutko!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeju ona jest piękna

    Też taką chce

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. śliczna!!!oby dobrze służyła :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo romantyczna torebusia.

    OdpowiedzUsuń
  15. ekstra pomysł i świetnie wykonanie :-))

    OdpowiedzUsuń
  16. tylko podziwiać takie piękne prace super pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. zapraszam po wyróżnienie:D

    OdpowiedzUsuń
  18. Torebeczka słodziusia i wspaniale zaprojektowana :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudeńko sobie zrobiłaś , naprawdę cudeńko :-)
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  20. ja nie mam cierpliwości do drutów :) a Tobie GRATULUJE bo rzeczy sa naprawdę przepiękne i niebanalne :)
    serdecznie pozdrawiam i zapraszam do siebie
    Agnieszka
    http://zmasasolnanaty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Sliczna torebeczka a serduszka urocze..A teksty Ks. Twardowskiego zawsze mnie wzruszają.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jaka piękna! :) Buziaki. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. OOOO jaka śliczna, piękna jest

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz po sobie - będę mogła i Ciebie odwiedzić:)

Popularne posty