Czapka, włóczka YarnArt Merino Bulky i prezenty...

Witajcie kochani, czas nagli - już prawie święta...
To czego mi najbardziej brakuje, to słońca. 
Jak wychodzę do pracy jest ciemno, jak wracam już się robi ciemno i jak tu zrobić dobrze doświetlone zdjęcia?
 Ponadto czeka na mnie, kupno nowego aparatu fotograficznego - adekwatnego do moich potrzeb, na rynku wybór jest bardzo duży. 
Jak może mi coś doradzić, w związku z kupnem aparatu, to będę wdzięczna :)
Teraz już przedstawię moją czapeczkę, myślę że to nie będzie nowość jak napiszę, że robiłam ją bez konkretnego wzoru. Czapeczkę udało mi się skończyć przed mrozami, więc posłuży mi już tej zimy :)
Kupiłam kilka motków włóczki YarnArt Merino Bilky - gruba i mięciutka o dosyć zwartym splocie, nie haczyła przy dzierganiu.
Od razu widziałam zrobione z niej czapeczki dla siebie i bliskich. 
Skład tej włóczki, to aryl i wełenka merino - wprawdzie na banderoli jest szydełko o numerze 8, jednak moją czapkę dziergałam szydełkiem znacznie mniejszym bo 5,5 i powiem szczerze że nie wyobrażam sobie ciepłej czapki wyszydełkowanej większym rozmiarem.
Tak wygląda czapeczka, cieplutka i rzeczywiście nie gryzie :)
W niektórych sklepach jest napisane, że na czapkę wystarczy 1 motek. 
No może gdyby rzeczywiście było to robione większym szydełkiem i ściegiem jeszcze bardziej luźnym, to może - jednak u mnie nie wystarczył 1 motek a czapka nie jest zawijana. 
Potrzebowałam 1,2 motka - do skończenia brakowało mi 2 okrążeń.
Gdybyście szukali wzory na czapeczki, to zapraszam TU - na pewno znajdziecie coś dla siebie :)


Takie jeszcze posiadam kolorki - następna czapeczka będzie dla młodszej córci!



Oprócz tego szyję troszkę prezentów dla najbliższych, w trakcie wykończenia są poduszeczki przytulanki z Kubusiem, Prosiaczkiem i Tygryskiem.
Sam materiał jest dosyć gruby a po lewej stronie mięciutki i cieplutki polar minky. Jeszcze wypełnic kulkami silikonowymi, zszyć otwory i gotowe :)


Oj sporo się dzieje wokół mnie a kordonki czekają... za zdjęciu, tylko część :)


Przede mną nowe wyzwania i kilka nowych włóczek, i kordonków do zrecenzowania. W koszyczku kordonki Garden i włóczka Himalaya Dolphin Baby


To jeszcze nie wszystko, bo na blogu z kursami czeka na Was samouczek DIY, na szydełkową gwiazdkę - serdecznie polecam i zapraszam - Klik


oraz recenzja włóczki Drops Puna, również idealnej na czapki :) - Klik

Gdybyście mieli ochotę dołączyć do naszej grupy wsparcia na Facebook - to również zapraszam, grupa dopiero się tworzy ale warto być razem w jednym miejscu :) 
 Klik


Kochani napiszcie koniecznie jak tam u Was przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia?
Czy macie wszystko poukładane jak w zegarku, czy wszystko szykujecie spontanicznie?
.............
Ściskam!
Dorota

Komentarze

  1. Wlasnorecznie zrobiona czapka to pikeny prezent.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super czapa i świetna włóczka, widać że gruba, a merino uwielbiam :D Jeżeli chodzi o przygotowania, to ja już jestem prawie gotowa - nie ma miejsca na spontaniczność :P Jeszcze muszę upiec jedno ciasto i zapakować ostatni prezent :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pięknie :) U nas jest różnie, zależy od roku - czasami już jest wcześniej wszystko naszykowane a czasami zupełnie spontanicznie wszystko się toczy. Więc Pięknych świat Ci życzę :)

      Usuń
  3. Śliczna czapka. Z takiej grubej nie robiłam. Wesołych Świąt oraz Szczęśliwego Nowego Roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie i tobie Małgosiu wszystkiego dobrego już na Nowy Rok :)

      Usuń
  4. Jestem pod wrażeniem. Świetnie napisane.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz po sobie - będę mogła i Ciebie odwiedzić:)

Popularne posty